A w serialu znów przeskok o półtora roku. Według tego, dziecko Wiki powinno mieć przeszło rok, bo ta już była w zaawansowanej ciąży, a tymczasem jest noszone przez Wiktora jakby miało 3-4 miesiące. W ogóle te wszystkie dzieciaki jakieś takie małe. Ech, ta logika scenarzystów.
Fakt. Męczące te przeskoki akcji. Zanim widz ogranie o co chodzi, to traci cały pierwszy odcinek. A akcja z ostatniego odcinka poprzedniej serii w ogóle nie została wyjaśniona.
Chyba im w tym pierwszym odcinku pomyliło się i zamiast pół roku, napisali półtora. W siódmym odcinku Patrycja dowiaduje się od córki Wiki, że Wiki rok temu przespała się ze swoim byłym mężem. Więc Patrycja podejrzewa, że dziecko nie jest Wiktora. Zagmatwali.