Aktualne nazwy programów są dobre, oryginalne. Trochę zajmuje nauczanie ich widzów i budowanie świadomości. Niedobrze, że po tak krótkim czasie robi się personalne roszady, nie ma prezentera odpowiedzialnego za konkretne pasmo, program. Nie oczekiwałbym cudów po kosmetycznych zmianach w studiu. Utrzymanie jednoprocentowego udziału w rynku interpretowałbym w pewnym sensie jako sukces: biorąc pod uwagę brak aplikacji mobilnej Wydarzeń, średnią aplikację Polsat News, brak synergii z Iplą, brak kont na facebooku, instagramie, twitterze. Potrzeba dziś głośnego nazwiska, nowej czołówki, grafiki ekranowej i sumiennej pracy. Polsat stracił liberalnych, otwartych umysłowo widzów, przyszli Ci o poglądach prawicowych, bo ewidentnie widać zmianę tonu prowadzących. Uciszyli "twarze" Polsat News, ugrzecznili "Skandalistów" i Gozdyrę, zamknęli Kurka. Stracili Kacprzaka, Stroińskiego, wcześniej (lata temu) charakterną Kutynę, a Tadlę, Batera, Michalak, Zimnika, Czyża, Łagunę sadzają w Superstacji, a osobie odgrywającej rolę człowieka ograniczonego umysłowo powierzają prowadzenie Polityki na ostro.
Niedbalstwo realizacyjne wciąż widać gołym okiem, brak dynamizmu, lotów kamer. Cud, że po zabójstwie Adamowicza zrealizowano Wydarzenia z Gdańska. To bardzo doceniam!
Gawryluk nie jest dobrym menedżerem lub nie dostała żadnych pieniędzy na wprowadzenie zmian w Polsat News.
Dodam może jeszcze, że Solorz powinien zgodzić się na dodanie Polsat News do telewizji PLAY NOW i starać się o telewizję naziemną.