Hell's kitchen

W finale programu nie wspomniano słowem o kolejnej edycji, ale również nie było żadnych pożegnań. Więc prawdopodobnie nic nie jest jeszcze ustalone.

Wyniki nie są dla stacji zadowalające. Jeśli format powróci, to będą zmiany. Szef Bryś nie sprawdził się jako szef, bo nie przyciągnął widzów, a ich odstraszył. Tak jest, gdy buduje się program na jednym nazwisku - Amaro, a potem to nazwisko znika. Ale bardziej prawdopodobne jest, że programu wiosną nie będzie.

Jest jeden ratunek dla tego formatu. Spektakularny powrót Amaro .

Tu chyba nawet Amaro nie pomoże. Format się już przejadł, bo jest pokazywany co sezon, a powinien być emitowany tak samo jak Masterchef raz w roku. To samo się tyczy Top Chef i w ogóle innych programów Polsatu. Ale o tym było już wielokrotnie pisane.

"MasterChef" też traci, a jest co roku. "Mali giganci" ostatnio stracili rekordową liczbę widzów, a też są co roku .

Oglądalność spadła za bardzo. Widać tez w wynikach, że nie ma ostatnich odcinków w TOP3 sezonu co jest kolejnym negatywnym sygnałem. Muszą zrobić przerwę i wrócić z odmienionym programem za rok. Edycji zagranicznych było tyle, że na pewno znajdą się pomysły na odświeżenie.

Bryś moim zdaniem zaprezentował się dobrze, ale Amaro to inna liga. gdyby Polsat robił na przemian Top Chefa i Hells Kitchen to Amaro miałby czas być w obu tych programach.

Wiadomo coś w sprawie nowej edycji?

Pani Dyrektor już zapowiedziała, że gotowanie się skończyło. Raczej nie ma co - na razie - liczyć na powrót.

? Wiadomo coś w sprawie nowej edycji?