Hell's kitchen

Polska edycja jest wierną kopią amerykańskiej. Pojawiają się te same zadania i wątki. Tylko w innej kolejności. Tam było tak samo.

Były kiedyś wywiady z Basiurą który twierdził że on robi "to po swojemu "

Decyduje o Menu, pewnie ma wpływ na to kto w danym odcinku odpada - chodź nie wierzę że ma w tym wolną rękę. Ale różne, zadania i zagrywki to wszystko jest z USA. Słynny moty w nową uczestniczką która okazała się jego żoną to jeden z przykładów.

Szkoda, że Polsat to zepsuł i nie realizuje tego programu na poziomie z Ramsayem. Tam faktycznie były emocje i oglądało się z ciekawością, a tu wszystko jest sztuczne.

Są rzeczy jakie mogą jeszcze wprowadzić. Ramsay np przeprowadzał u siebie w gabinecie rozmowy po kolei z każdym z uczestników w zamian za nominacje.

Ale tu i tak nie ma tego klimatu i emocji...

Z Amaro jest taki problem, że on jest w Top Chefie kulturalny i normalny. A w tym programie wydziera się i wszystkich opieprza. To nie jest realistyczne.

Jest realistyczny Amaro w Top Chef ma doczynienia z profesionalistami dbającymi o kazde detale, znajacy wiele smaków i dań przy tym programie trudno o jakieś nerwy . Jesli chodzi o Hell's Kitchen to przeważnie sa to amatorzy, albo kucharze którzy myśleli ze wszystko juz potrafią, w sumie nie dziwie się Amaro, ze wydziera się na niektórych bo niektórzy uczestnicy przechodza samych siebie np. Nie potrafią usmazyc fileta, czy grzeją pusty piekarnik , mi samemu puściły by nerwy.