A ja napiszę, że ja lubię słuchać jak Klaudiusz Slezak czyta informacje. Nie słyszę też u niego szczękościsku i nie czuję, żeby się męczył. Każdy ma swój styl. Doskonale pamiętam, jak Konrad Krakowiak w pierwszym serwisie PN, kręcił dziwacznie ustami, śmiejąc się nawet przy smutnych wiadomościach. Później mu to wszystko się wyklarowało i teraz jest naprawdę dobrze. Szkoda, że zwinął się do TVP. Ale cóż...
Niemniej - zgadzam się - w ostatecznym rozrachunku, w roli reportera Klaudiusz Slezak sprawdza się lepiej.